Dlaczego warto nosić w chuście?

Być może zastanawiasz się, po co komu ten długi kawał szmaty, w który trzeba się owinąć? Może słyszałaś opowieści o tym, jakie to skomplikowane, albo nawet szkodliwe. W tym artykule postaram się objaśnić, dlaczego warto nosić w chuście.

Trudna adaptacja

Zacznijmy od tego, że przez 9 miesięcy życia płodowego dziecko znajduje się w ciasnym, ciepłym miejscu. Wszelkie dźwięki są przytłumione, a ono nieustannie jest kołysane.

Aż tu nagle przychodzi moment porodu i maluszek przeżywa szok. Robi się zimno, bardzo jasno i głośno.

Co gorsza dziecko wkłada się do szpitalnej „mydelniczki” zwanej łóżeczkiem, gdzie jest z dala od mamy (w porównaniu do tego kiedy było w jej brzuchu). Kołysanie również ustaje.

Dla noworodka, którego układ nerwowy nie jest w pełni rozwinięty to prawdziwa trauma!

Szkodliwe rady

I w tym momencie pojawiają się mamy i babcie ze swoimi radami typu: „nie noś, bo się przyzwyczai„!! Z całym szacunkiem dla mam i babć, które są zwykle skarbnicą cennych rad – już jest na to za późno!

Dziecko przyzwyczaiło się do noszenia już w czasie ciąży. Poza tym ja osobiście nie znam żadnego nastolatka, który chce jeszcze być noszony na rękach. Ba! Nawet mój dwuletni synek, którego sama chętnie jeszcze bym ponosiła, żeby szybciej dotrzeć do celu, albo po prostu się poprzytulać, najczęściej noszenia odmawia
i wybiera własne nóżki. To przyzwyczajanie do noszenia możemy więc raczej między bajki włożyć.

Bliskość jak tlen

Co więcej, bliskość rodzica lub opiekuna to dla noworodka taka sama fizjologiczna potrzeba jak pożywienie, czy sen. To nie jest jego widzimisię, czy próba wymuszania, ale coś czego maluszek potrzebuje, aby przeżyć.

Na rękach też można

Potrzebę bliskości możemy również zaspokoić poprzez noszenie na rękach. Oczywiście, że możemy. Ale jeśli mamy dziecko, które ma wyjątkowo silną potrzebę bliskości to nasze ręce i plecy dostaną mocno w kość.

Znam to z autopsji, bo moja najstarsza córcia była wyjątkowo „rączkowym” dzieckiem, a chusty przy niej nie używałam. Wieczny ból nadgarstków i kręgosłupa nie był mi obcy.

Poza tym jak tu zrobić obiad, czy posprzątać w domu, jeśli dziecko nie schodzi nam z rąk? Albo jak wnieść wózek, zakupy i dziecko na 4 piętro, kiedy windy brak? To już są sporty ekstremalne.

A może mamy starszaka, dla którego wyjście na spacer równa się wyjściu na plac zabaw. A jak to najczęściej bywa, niemowlę nie przepada za sytuacją, kiedy wózek nie jedzie. No i zaczyna nam marudzić (delikatnie mówiąc), bujamy więc wózek z niepokojem patrząc jak nasz, dajmy na to, dwulatek gramoli się na najwyższe drabinki.

Chusta na ratunek!

O ile łatwiej byłoby z chustą. Niemowlę byłoby spokojne przy mamie. No i moglibyśmy jednocześnie asekurować naszego niesfornego straszaka na tych nieszczęsnych drabinkach.
Kolejny przykład. Lato, wybieramy się nad morze i mamy dylemat . Z jednej strony bagaży dużo i fajnie byłoby wziąć kompaktowy wózek. Jednak przejechać po piasku taką parasolką to jest dopiero wyczyn.

Poza tym ten kto spędza wakacje w bardziej uczęszczanych miejscowościach wie ile miejsca na plaży jest w pogodne, gorące dni. Nie ma go wcale. Człowiek leży na człowieku i ciężko przejść na nogach, a co dopiero przejechać wózkiem.

Jeżeli jeszcze nie przekonałam Cię, dlaczego warto nosić w chuście to czytaj dalej.

Korzyści noszenia w chuście

Z chustą nie jesteśmy ograniczeni przez jakiekolwiek utrudnienia infrastrukturalne, m.in strome schody, brak windy, wąskie chodniki, ciasne sklepy itp.

Wiele mam dzieci, której mają trudności z zasypianiem, przekonało się dlaczego warto nosić w chuście. A to dlatego, że dzieci zwykle szybko w niej zasypiają.

Nic w tym dziwnego. Maluszek czuje bliskość rodzica, jego ciepło, zapach oraz bicie jego serca. A do tego jest kołysane. Sama bym odpłynęła w takich warunkach.

Polecam noszenie w chuście wszystkim tatusiom, którzy dopiero po narodzeniu potomka zaczynają budować z nim więź. Taka bliskość to niepowtarzalne uczucie.

Inne korzyści noszenia w chuście dla dziecka:

  • bliski kontakt z rodzicem daje poczucie bezpieczeństwa
  • noszenie wzmacnia układ nerwowy – zmysły są pobudzane do pracy (m.in zmysł równowagi i dotyku )
  • noszenie redukuje stres
  • dziecko jest włączone w codzienny rytm rodziny, w codzienne czynności
  • noszenie w chuście wspomaga prawidłowy rozwój kręgosłupa dziecka (pod warunkiem oczywiście, że chusta jest dobrze zawiązana, a o prawidłowej pozycji dziecka w chuście przeczytacie tutaj .

Mam nadzieję, że Cię przekonałam dlaczego warto choćby spróbować noszenia w chuście.